W Jeleniej Górze doszło do niepokojącego zdarzenia, które miało miejsce 14 stycznia 2025 roku, gdy policjanci interweniowali w sprawie kursanta podejrzewanego o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości podczas egzaminu na prawo jazdy. Egzaminator, wyczuwając alkohol od mężczyzny, przerwał test i zgłosił sprawę do policji. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze potwierdzili, że 21-letni kursant miał w organizmie 0,6 promila alkoholu.
Interwencja policji ujawniła poważne zagrożenie, jakie stanowił nietrzeźwy kierowca nie tylko dla egzaminatora, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna, prowadząc auto marki Toyota na placu manewrowym, narażał wszystkich na niebezpieczeństwo, co zostało potwierdzone przez alkoholowy test przeprowadzony przez jeleniogórskich funkcjonariuszy. Wynik badania jednoznacznie wskazywał na stan nietrzeźwości kursanta, co skutkowało podjęciem dalszych działań prawnych.
Zachowanie młodego mężczyzny nie tylko zostało określone jako skrajnie nieodpowiedzialne, ale również stanowiło złamanie przepisów prawa. Teraz możliwe są dla niego poważne konsekwencje, w tym kara pozbawienia wolności do trzech lat. Dodatkowo jego marzenia o uzyskaniu prawa jazdy będą musiały poczekać, biorąc pod uwagę sądowy aspekt sprawy oraz potencjalny zakaz prowadzenia pojazdów. Policja w Jeleniej Górze przypomina wszystkim uczestnikom ruchu, że bezpieczeństwo na drodze to wspólny obowiązek, a prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu jest niedopuszczalne.
Źródło: Policja Jelenia Góra
Oceń: Niezwykle niebezpieczna sytuacja podczas egzaminu na prawo jazdy w Jeleniej Górze
Zobacz Także
